
-Książe jest wystarczającą szybki , żeby nadawał się na konne łucznictwo.-Uśmiechnęłam się.
-Ale też jest i na tyle dziki , żeby cię zrzucić.-Dodał River.
-Przecież umiem nad nim zapanować.-Stanęłam w obronie Księcia.
-To niebezpieczne.-Mruknął.
-Sam zobaczysz , że dam radę na zawodach z konnego łucznictwa.-Powiedziałam. Weszłam do jaskini po mój łuk i wsiadłam na oklep na Księcia. On prychnął , a potem zaczął biec , a ja wtedy strzelałam do celu.
Ruver?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz