Leslie strzelała z łuku ,a ja się temu przypatrywałem. Zauważyłem , że Leslie cały czas pudłowała. Chwyciłem jej łapę.
-Spróbuj pod tym kątem.-Szepnąłem. Uśmiechnęła się i puściła strzałę , która trafiła w 50 i przebiła tarczę.
-Wow! Dzięki!-Krzyknęła Leslie.
-Drobiazg. Słuchaj , mam pytanie Les...-Zacząłem. Leslie wyraźnie słuchała.-Chcesz być moją partnerką?
Leslie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz