sobota, 7 marca 2015

Od Leslie

Wielkim krokiem weszłam do jaskini.


Na drzewie rosło wiele różnych diamentów. Ja poszukiwałam tylko jednego , podobno fioletowego. W końcu znalazłam. Był to jeden kamień. Zerwałam go z gałęzi i włożyłam do torby , a na jego miejscu wyrósł szmaragd.
***
Wróciłam do watahy. Teraz trzeba było znaleźć Rivera. Znalazłam go nad szumiącą rzeką. Podsunęłam mu kamień pod nos , bez ,,dzień dobry''.
-Masz! Weź to!-Krzyknęłam do niego. Kiedy zmieszany River tego dotknął , zemdlał. Kiedy się obudził i mnie zobaczył , wypowiedział tylko jedno słowo:
-Leslie?
-Tak!-Rzuciłam mu się na szyję i przytuliłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz